Rozdział 3
Dokładka słodkości na wieczór
i
trzecie urodziny Leosia
Abby
Kiedy usłyszałam w słuchawce głos mamy Nathana pytającej się o to w jaki sposób może nakarmić Leonka , myślałam że pęknę ze śmiechu . My tu takie brzydkie , ale równocześnie przyjemne rzeczy robi , a tu nagle dzwoni " baba " .
- Mamo ... tak ... yhym... Za mamusię , za tatusia i tak dalej ! Pa ! Tak ! Pa ! - mówił Nathan , który po chwili również zaczął sie śmiać .
- To co robimy ? Kończymy co nie ? Abby ... kotku mój.. - mruczał mi do ucha , w tym samym czasie całował moją szyję i głaskał po piersiach . Telefon od mamy Natha nie przeszkodził nam w chęci dokończenia stosunku . Chłopak powtórnie wszedł we mnie i tym razem poruszał się znacznie szybciej niż wcześniej . Zaczęłam piszczeć . Oczywiście było to spowodowane przyjemnością jaką dawał mi mój partner . Nadszedł czas abym to ja zrobiła coś dla Nathana . Chłopak plecami położył się na poduszkę , a ja weszłam pod kołdrę . Wzięłam jego przyrodzenie do ręki i zaczęłam poruszać dłonią w górę i w dół . Następnie powoli włożyłam go do ust . Poruszałam głową w dół i w górę . Nathan mruczał . Mam nadzieję , że z przyjemności . Potem powróciliśmy do poprzedniej pozycji - czyli Nath był we mnie , ale tym razem to ja górowałam . On jęczał z zamkniętymi oczyma , a ja podskakiwałam na nim . Kochaliśmy się dość długo . Tym razem dokończyliśmy z cudownym finiszem .
Teraz leżałam wtulona w moją cudowną poduszeczkę czyt. - brzuszek Natha . Chłopak okręcał sobie moje kosmyki wokół palca , a ja nie mogłam uwierzyć , że kochałam się z takim cudownym facetem .
- Abby ... - po moim nagim i jeszcze gorącym ciele przeszedł dreszcz .
- Tak ?- popatrzyłam sie na niego .
- Ty już .. no ten ... uprawiałaś kiedyś seks ? zapytał z rumieńcem na twarzy .
- No nie ... z tobą był mój pierwszy raz ... - powiedziałam całą czerwona . Burak powiem wam !
- To dobrze ... - powiedział.
- Czemu ? - zapytałam .
- Bo prezerwatywa pękła i wiesz ... może coś z tego być . - powiedział z uśmiechem .
- Że kiedy ?! - zapytałam . Nie chcę mieć dziecka . Leon jutro konczy 3 lata , a Nathan chce mieć drugie ? Znaczy chce mieć z nim dziecko ale później . Po slubie , jesli w ogóle dojdzie do tego , a nie teraz ! na początku zwiazku !
- Ty wiesz że to był żart tak ? - powiedział po chwili Nathan , który smaił się z całej siły .
- Ty suczo jedna ! Ja tu zawało mało co nie dostałam ! - powiedziałam . To jest wariat .
- Jak na byłą dziewice , całkiem ostra byłąś w łóżku ... - powiedział z uśmieszkiem .
- Dzięki ... chociaż ty mogłeś się bardziej postarać ... - powiedziałam i odwróciłam się na drugi bok , plecami do niego .
- Że ja ?! Prosze cię ! Skoro zrobiłem dziecko , to znaczy że nie jestem taki zły . Jestem wręcz doskonały w tym ! - bulwersował się .
- Taa .. Dobranoc amatorze . - powiedziałam i zgasiłam lampkę z mojej strony .
- Amator ?! Ja ?! ja ci pokaże zaraz ty ... - przerwałam mu :
- Ale to nie teraz i nie jutro . Teraz spać . - powiedziałam i zasiłam lampkę z jego strony .
- Dobranoc kotku ... - powiedział i przytulił sie do mnie . Potem pocałował w czoło i poszedł spać .
Nathan ...... 8.34 ......
Szykowałem właśnie urodzinowe śniadanko dla Leona i śniadanko dla mojej księżniczki . Jestem prze , prze , prze szczęśliwy , że ją mam . Postanowiłem , że pójdę do Leonka .
Chłopiec miał już otworzone oczka i uśmiechał się .
- Cześc synku ! Ale ty duży jesteś . Już trzy latka ! Choć tu ... - powiedziałem i wziąłem go na ręce .
- Tata ! - krzyknął mój syn .
- Tak , tata już jest . teraz choć idziemy obudzić ciocię . - powiedziałem i wraz z malcem ruszyliśmy do sypialni gdzie spała Abby .
Kiedy byliśmy w pokoju , postawiłem Leonka na łóżku , a sam , pilnując aby nie spadł , zacząłem pomagać mu budzić Abby .
- cześc wam ... - powiedziała zaspanym jeszcze głosem Abby .
- Abby ! Abby ! Abby ! - krzyczał mały .
- Hej maluchu ! Sto lat ! - powiedziała i pocałowała malca w czoło .
___________________________________________________________________________________
takie .. coś ? Nwm czy ten blog ma sens bo prawie nikt tego nie czyta :( ... 2 osoby ? Tyle razy pisałam o nim na moim drugim blogu ale nikt nie zajrzał .... szkoda .... nie bądźcie źli na mnie ze takie gówno dodaję ,ale wolę coś dodać żeby nie było :( ...........................
Maja ♥